18 sierpnia 2014

Rozdział 4 "Objawienie"


Następnego dnia rano ziewam cicho, gdy szukam czegoś na śniadanie w szafce kuchennej,chwytam pudełko płatków,wsypuję je do miski i zalewam mlekiem zanim siadam przy stole koło mojego brata.
-Ciężka noc?-Moje oczy lądują na najstarszym przemęczonym bracie,ktory wpatruje się obojętnie w ekran laptopa stojącego przed nim.
-Te podatki mnie zabiją. -Nick wyjęczał, gdy przesunął dłonią w dół twarzy.Milczę przez moment,patrzę w dół na miskę pełną płatków stojącą naprzeciw mnie zanim znowu się odzywam.
-Jak tam w pracy?Jak to jest być szeryfem?-Uśmiecham się zanim zjadam łyżkę płatków.
-Stresująco,ale na pewno jak diabli lepiej od płacenia podatków.-Nick zaśmiał się, gdy oparł się na swoim krześle. -Wiem,że to było trudne przejście gdy tata zmarł, ale radziliśmy sobie przez ostatnie trzy lata.Nadal możemy to robić.
-Mimo wszystko martwię się o Jace'a.-Mówię cicho umieszczając ręce na kolanach.
-No wiesz, Jace.On bierze wszystko na poważnie.-Wzdycha próbując znaleźć odpowiednie słowa. -Wystarczy go pilnować, dobrze?Wiem że Ci nie pozwoli, ponieważ jego duma i to wszystko, ale tylko miej na niego oko.
-Postaram się jak najlepiej.-Mówię cicho przed zjedzeniem moich płatków i umieszczeniem pustej miski i łyżki w zmywarce.
-Heather i Ja mamy zamiar iść na chwilę na siłownię.Pracujesz do późna?-Pytam go stojąc w drzwiach między kuchnią a salonem.
-Tak,na to wygląda. Tylko napisz mi co będziesz robić później.-Wymamrotał i odwrócił się do swojego komputera.
-Okey.-Odpowiedziałam i zawracam do mojego pokoju.Wchodzę do łazienki przyłączonej do mojego pokoju i przechodzę na jej koniec waląc w drzwi,które prowadzą do pokoju mojego najmłodszego brata.-Hunter rusz dupsko.Wychodzę na siłownię o piętnastej.
Przewracam oczami w momencie gdy ciąg przekleństw zostaje skierowany w moją stronę, ale kilka minut później mój piętnastoletni brat otwiera drzwi wciąż przecierając oczy z resztek snu.Upiera się, że możemy go ze sobą zabrać.
Szybko wracam do mojego pokoju i piszę Heather, że będę w jej domu za pół godziny i zaczynam się szykować.
                                                                         ★★★
Czterdzieści pięć minut później docieramy na siłownię,wszyscy ubrani w swoje stroje.Jestem ubrana w strój do treningu czyli krótki top i obcisłe spodnie do jogi zanim wchodzimy przez drzwi.Wszyscy podpisujemy się zanim ruszamy do swoich szatni.-Hunter,masz godzinę!-Krzyknęłam do niego zanim Heather i Ja udajemy się do szatni i chowamy nasze rzeczy do szafek.
-Nad czym dzisiaj pracujemy?-Heather pyta mnie kiedy wychodzimy z szatni i podchodzimy do bieżni.
Włączamy swoje urządzenia.-Dzisiaj pracuję nad nogami i sercem.Mamy eliminacje piłkarskie za kilka tygodni i musimy się na nie przygotować.
-Ugh,nie przypominaj mi.Jestem już wystarczająco zestresowana.-Heather odpowiada.-Oo,mają tu salę rowerową.Chcesz iść?
-Nie,zostanę tu.Idź przed siebie-Uśmiechnęłam się zachęcając żeby poszła do sali.
-Okey,zobaczymy się gdy skończę.-Uśmiechnęła się zanim odwróciła się od swojej bieżni i wyszła do sali z rowerami gdzie stoi tuzin rowerów stacjonarnych.
Wyciągam mój iPod z tylnej kieszeni i wkładam słuchawki do uszu,zanim muzyka zaczyna grać ja już biegnę.
                                                                         ★★★
Pół godziny i trzy mile później postanawiam udać się do maszyny wzmacniającej uda.Siadam na krześle,usadawiam się wygodnie i umieszczam uda na platformie.Ustawiam wagę,otwieram nogi i zamykam je czując w nich palące mrowienie.Robię tak dziesięć razy kiedy ktoś znajomo mnie wita. -Fancy, ty tutaj?-Niall uśmiecha się opierając się o moje urządzenie, jego oczy błyszczą a znajomy uśmiech tańczy na jego ustach.
-Oh, Panie.-Kładę ręce na klatce piersiowej, gdy mnie zaskakuje powodując tym nagłe zamknięcie się moich nóg.Wyciągam słuchawki z uszu i rzucam okiem na Niall'a.
-Fajnej maszyny używasz...-Jego oczy zdają się błyszczeć gdy uśmiecha się do mnie.
-Uh,tak.-Roześmiałam się nerwowo wiercąc się na krześle i wyłączam urządzenie.-Co ty tu robisz?-Pytałam cicho.
-Trenuje...bo to jest siłownia, a to jest to co się tutaj robi.Co ty tu robisz innego niż rozkład...-Mówi powoli,jakby tłumacząc.
-Nieważne.-Przerywam to,nie chcąc słuchać już więcej szczegółów tego co robię na tej maszynie.
-Jest impreza w domu Josh'a dziś wieczorem i zastanawiałem się czy może chciałabyś przyjść?-Pyta obojętnie gdy zbliża się do stojaka z ciężarkami.
-Tak,myślę,że wpadnę.Wyślesz mi adres?Przy okazji,fajny telefonowy trik.-Żartobliwie mrużę na niego oczy.
* POV * Niall
Nie mogłem powstrzymać chichotu który opuścił moje usta,gdy mruży na mnie oczy.-Masz mnie,Aniołku.
-Właściwie to,masz może teraz ochotę na obiad?-Poczułem burczenie i po prostu zapytałem.
-Nie ma mowy,nie w tym stanie.-Zachichotała cicho i wyciera połyskujący pot z jej czoła.
-Nie wiem.Mogę się do tego przyzwyczaić. Ty spocona i rozszerzająca swoje nog...-Uderzyła dłonią w moją pierś powstrzymując mój żart gdy się czerwieni.
-Dupek.-Rzuca na mnie,ale z małym uśmiechem na ustach.
-Więc co z obiadem?-Próbuję powrócić do tematu.
-Przepraszam,nie mogę. Muszę odwieść Heather i mojego brata do domu.Może inym razem?-Pyta cicho.Skinąłem głową ukrywając fakt,że małą część mnie zabolała ta odmowa.-Widzimy się wieczorem?-Znów skinąłem głową, gdy spogląda w dół na swój telefon schowany w jej treningowych spodniach.
-O cholera,muszę już iść.Heather powinna właśnie skończyć i muszę zawieść do domu mojego brata.Zobaczymy się później.-Pomachałem do niej i patrzę jak podchodzi do Heather,która trzyma ich torby i młodszego chłopca.
-Hej.-Liam wita mnie gdy staje obok.-Aubrey?-Zapytał mnie kiwając głową w jej stronę, a ja powoli skinąłem głową na tak.-Hej, nie jest to młodsza siostra Jace'a Pierce'a?
-Kurwa.-Mruknąłem i patrzyłem jak odchodzi.

________________________________________________________________________________________

Okey,więc chciałam przeprosić, że tak długo nie było rozdziału, ale zaistniały małe problemy i jakoś tak wyszło.Teraz powinno już być wszystko w porządku.Mam nadzieję,że jeszcze ktoś tu jest i czyta.
Co sądzicie o reakcji Nialla na wieść, że Aubrey jest siostrą Jace'a?
Kocham Niall'a za te jego zboczone docinki ♥
Jak myślicie stanie się coś na tej imprezie?

Jeśli czytasz,skomentuj proszę ;)